W ostatnich dniach słabo się działo - ryby nie chcą zbytnio żerować, i jest na to wiele teorii :) Ja jestem akurat zwolennikiem tej pogodowej czyli uważam, że z powodu braku zimy ryby nie czują jeszcze zbytnio wewnętrznej potrzeby objadania się i solidnego żeru.
Obłowiłem w tym tygodniu chyba wszystkie miejscówki, które mogły obdarzyć mnie ciekawym drapieżnikiem jednak bez większych efektów. Trafiają się owszem mikro Pajki i szkoleniowe Sandacze ale generalnie jak na tę porę roku jest słabo.
Jedynie Okonie nie odpuszczają i idzie jeszcze połapać całkiem ładnych Garbusków, więc przynajmniej jest jakaś motywacja do działania :)
Takie pasiaki powpadały ostatnio na gumeczki Keitecha oraz Dragona :) Zachęcam przy okazji wszystkich do C&R choć nie zamierzam tego robić w sposób obsesyjno-drapieżniczy :)