Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przynęty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przynęty. Pokaż wszystkie posty

9 sierpnia 2017

Realistic Shad – Rękodzieło na sukces.

           Wędkarstwo spinningowe jest coraz szybciej rozwijającą się gałęzią przemysłu wędkarskiego. Jest to także forma „aktywnego” wędkowania, a w czasach, w których aktywność ruchowa jest w „modzie” zbiera coraz większą rzeszę zwolenników. Wchodząc do jakiegokolwiek sklepu wędkarskiego mamy ogromny wybór wszelkiego rodzaju przynęt i wabików mających na celu skuszenie uśpionego w wodzie drapieżnika. Często nie wiemy co wybrać. Przecież jest tego tak dużo... Jaką przynętę zabrać na ryby by mieć pewność, że jest skuteczna i to właśnie ona może być receptą na niemrawe ryby, a w chwilach dobrego żeru da nam możliwość cieszenia się aktywnością ryb? Zdecydowana większość wędkarzy poszukuje odpowiednich wabików w sklepach, gdzie na podstawie swojego doświadczenia lub opinii innych, wybiera takie czy inne przynęty, jednak niewielka ilość fanatyków wędkarskich troszkę bardziej uzdolnionych manualnie zaczęła kombinować i szukać swojej recepty na sukces. Próbując odwzorować naturę tworzą coraz lepsze przynęty, a tysiące godzin spędzonych nad wodą pozwala im doskonalić swój wabik tak by był efektywny w najmniej sprzyjających warunkach.
          Jednym z takich wędkarzy jest Piotr Matusiak, który w swojej pracowni wędkarskiej tworzy nie tylko wędziska oraz woblery, ale również najwyższej jakości przynęty miękkie pod nazwą „Realistic Shad”.

Płoć Matusiak Realistic Shad
Samotna Płoć wita poranek.

29 listopada 2015

Pasiaki ratują sytuację!

Witam wszystkich serdecznie.

W ostatnich dniach słabo się działo - ryby nie chcą zbytnio żerować, i jest na to wiele teorii :) Ja jestem akurat zwolennikiem tej pogodowej czyli uważam, że z powodu braku zimy ryby nie czują jeszcze zbytnio wewnętrznej potrzeby objadania się i solidnego żeru.

Obłowiłem w tym tygodniu chyba wszystkie miejscówki, które mogły obdarzyć mnie ciekawym drapieżnikiem jednak bez większych efektów. Trafiają się owszem mikro Pajki i szkoleniowe Sandacze ale generalnie jak na tę porę roku jest słabo.

Jedynie Okonie nie odpuszczają i idzie jeszcze połapać całkiem ładnych Garbusków, więc przynajmniej jest jakaś motywacja do działania :)

Takie pasiaki powpadały ostatnio na gumeczki Keitecha oraz Dragona :) Zachęcam przy okazji wszystkich do C&R choć nie zamierzam tego robić w sposób obsesyjno-drapieżniczy :)



25 października 2015

Zwariowany sandaczyk na AT-Minnow'a

           Ostatni wypad na na nocne Sandaczowanie nie różnił się zbytnio od poprzednich. Uszykowałem wszystko co potrzebne nie zapominając przy tym o niskiej temperaturze czyli neoprenowych rękawiczkach, termosie z kawą i dobrym nastawieniu.

           Po dotarciu nad wodę stanąłem na lekkim podwyższeniu i zacząłem spokojnie obserwować wodę. Taki manewr często oszczędzał mi dużo czasu i pozwalał szybciej zlokalizować żerujące drapieżniki oraz ich sposób żerowania. Wpatrując się w ten sposób w wodę staram się zauważyć oczkującą przy powierzchni drobnicę, oraz atakujące ryby. Nawet kiedy nie widać rozbryzgu potencjalnego pożywienia Sandaczy to sama ich obecność jest dla mnie sygnałem, że głodne potworki mogę czyhać bezpośrednio pod narybkiem.

          
           Ryby ewidentnie nie były zbyt skore do współpracy i ciężko było coś wyłuskać. Tego dnia było zdecydowanie martwo. Dopiero po dość długim wpatrywaniu się w wodę i kilkukrotną zmianą miejsca znalazłem potencjalnie dobrą miejscówkę.

Sebile AT-Minnow gotowy do boju
Sebile At-Minnow gotowy do boju

21 października 2015

Sandaczowe bezrybie i Nocny Kleń

     Cały czas nie odpuszczam i staram się dostać jakiegoś sandacza nocą, jednak woda jest nadzwyczaj martwa. Widać dużo drobnicy pływającej pod powierzchnią, swobodnie merda sobie ogonkami, a sandaczy zero. Jedną z moich podstawowych przynęt sandaczowych jest guma Phantom firmy Dragon. Dostałem na nie wiele sandałków, a niejednokrotnie w małe 7 cm -10 cm kopytka biły 20-sto kilogramowe sumy!. Dziś podczas nocnego łowienia z Maciejem - również zacząłem obławiać dobrą miejscówkę poczciwym Phantomem. W pewnym momencie podczas wolnego opadu poczułem wyraźne zluzowanie linki. Po natychmiastowej reakcji na kiju biła ryba. Cieszyłem się z wychodzonego brania sandacza, jednak po chwili gdy przy powierzchni ujrzałem ładnego klenia radość wzrosła jeszcze bardziej :).

Night chub caught on Dragon V-Lures Phantom, 7.5 cm
Nocny kleniak złapany podczas poszukiwania sandaczy (fot. Maciej Prawucki)

7 października 2015

Sebile AT Minnow - Moje doświadczenia


Kiedy pierwszy raz zobaczyłem gumę w sklepie wędkarskim odrazu w oczy rzucił mi się dziwnie wyglądający ogon ryby – niby normalne kopyto nale coś tam wystaje, a cały „ster” jest uformowany w formę kwadratowego płata z trójkątną wypustką. Dodatkowo kanciaste kształty dawały mi wiele do myślenia. Zacząłem się zastanawiać, jak to w ogóle ma pracować w wodzie? Nie pozostawało mi nic innego jak kupić paczkę i z wędkarskiej ciekawości przetestować nad wodą.

6 wersji kolorystycznych 

25 września 2015

Próba złapania czegokolwiek!


Początek wyprawy

          W ostatnią środę 23.09.2015 umówiliśmy się z kolegą Waldkiem na poszukiwanie szczupaków w okolicach Konina. Wybór wody należał do mnie więc z powodu słabych brań i przedłużającego się lata  jako ostateczne łowisko wybrałem Jezioro Czarna Woda, na którym ostatnio trafiały się mniejsze i większe szczupaki. Zbiornik ten choć umieszczony blisko miasta cieszy oko dzikim krajobrazem, a jego głębokość dochodząca do 30 metrów oraz wiele przybrzeżnych krzaków i zarośli pozwala rybie schronić się i osiągnąć dorodny rozmiar. 

Spinning Jezioro Szczupak Sandacz Okoń
Jezioro Czarna Woda - choć blisko miasta to jest to naprawdę piękne łowisko. (fot. Michał Pawłowski)


19 września 2015

Bandit znowu górą

Scroll down for english version 

Wrześniowy czwartek nie wyróżniał się niczym szczególnym, jego mocnym akcentem tego dnia było zaplanowane spinningowanie nocne, więc dopiero późnym popołudniem zająłem się przygotowywaniem odpowiedniego sprzętu wędkarskiego.


Rozpocząłem przygotowania do łowienia nocnego sandacza. To nie były pierwsze moje łowy i doskonale znałem łowisko, więc już wiedziałem czego potrzebuję i jak to się robi. Wybór padł na spinning Guide Select Tiger c.w. 10 - 35 g, kręciołek Team Dragon FD935 z plecionką HM8X 0,18 mm. Niecierpliwie czekałem na wybicia 22:00 i powiem szczerze, że podczas dłużącego czekania zaczęło mi się kleić oczy, brało mnie spanie. Czułem się znużony i gdym zaczął rozważać za i przeciw nocnej wyprawie, pewnie zrezygnowałbym i pozostał w domu. Na szczęście wędkarski instynkt wziął górę i po zabraniu sprzętu pewnym krokiem wyruszyłem na łowisko.


16 września 2015

Thrill - nie tylko na bolenia.


Jeszcze kilka lat temu bolenie były łapane tylko przez nielicznych – „doświadczonych wędkarzy”, często produkujących przynęty spinningowe we własnym zakresie. Ta nadzwyczaj ostrożna ryba nie wybacza błędów dlatego umiejętne prowadzenie przynęty oraz jej odpowiedni kształt to początek drogi do sukcesu. Dzisiaj łapanie boleni jest o wiele prostsze ze względu na gotowe przynęty dostępne są dla każdego wędkarza, które świetnie imitują ukleje (podstawowe pożywienie boleni).