30 października 2016

Przełamanie złej passy i Płoć Matusiaka w Akcji :)


Przełamana passa i „Matusiakowa” Płoć w akcji :)


       Ostatnia sobota wydawała się zwykle zwyczajnym dniem. Standardowo w ostatnim czasie nie było przymrozków, a wręcz przeciwnie było całkiem ciepło. Mimo wszystko po raz kolejny umówiliśmy się z ekipą nad wodą i nie nastawiając się na jakiś cud zaczęliśmy spokojnie obławiać kolejne metry wody. Dzień od poprzednich wyróżniał się w sumie jedynie faktem, że nie padało co pozwalało dość przyjemnie połapać. Po niedługim czasie okazało się jednak, że ten dzień może okazać się przełomowy!. Prawie przy każdym rzucie można było odczuć delikatne pstryczki drobnych sandaczy. Poskubywały jednak przynęty i nie chciały uderzyć z pełnym impetem. W pewnym momencie postanowiłem zmienić gumiacza na 10 cm płoć Matusiaka. Pierwszy rzut i mimo niewielkich rozmiarów ryby – atomowy strzał!. Cięcie krótki hol i na brzegu wylądował pierwszy sandałek.


Płoć Matusiaka zagryziona przez Zedzika:)