14 stycznia 2016

Znów nic ale walczymy dalej :)

        Kolejny wypad nad Zatokę Gdańską okazał się wiele trudniejszym łapaniem niż poprzednio. Ze względu na wiatr w twarz i średnią falę niestety nie szło daleko wejść do wody. Mimo to postanowiłem nie dać za wygraną i trochę powędkować :)






 Próbowałem obrzucać trochę wachadłówą - jednak bez efektów. Stawałem co jakieś 20 m i oddawałem kika/kilkanaście rzutów. Po pewnym czasie zmieniłem przynętę na wobler bezsterowy, co również nie zaowocowało pożądanym braniem. 
         Zrobiłem kilka zdjęć pleneru, bo chociaż ryby nie brały to zimowe morze ma swój urok ;)

Brzegowe formacje i wzburzona woda
        Niestety po pewnym czasie pozostało mi tylko nagrać fale. 

Pozdrawiam 
Pablo


   

1 komentarz: